Szkoła Rodzenia Picolino ul.Twardowskiego 42/7 30-312 Kraków

Ciąża, a widmo wojny – jak lepiej radzić sobie ze strachem.

W Twojej głowie panują teraz bardzo sprzeczne uczucia. Jesteś w ciąży i czekasz na to, aż Twoje dziecko będzie już na świecie, ale z drugiej strony boisz się, o to, co będzie dalej. Czujesz niepewność i żal przez to, co dzieje się w Ukrainie. Jednym słowem przechodzisz emocjonalny kryzys, ale chociaż wydaje Ci się to  trudne, możesz zrobić wiele, żeby popatrzeć na sytuację bardziej racjonalnie. Spróbujemy podpowiedzieć Ci kilka wskazówek, pochodzących ze źródeł naukowych, dotyczących psychologii kryzysu.

Co to jest psychologia kryzysu? To dziedzina nauki, wyjaśniająca jak działa ludzki mózg w czasie zagrożenia. Napięcie emocjonalne zmienia nasz sposób postrzegania otoczenia. Najczęściej stajemy się oszołomieni nadmiarem sprzecznych informacji, nerwowo śledzimy każdą, nowo pojawiającą się informację, mamy problem ze skupieniem uwagi na codziennej rutynie. To wszystko powoduje, że komunikaty, które do nas docierają, odbieramy inaczej i „nakręcamy” się jeszcze bardziej.

Strach, niepokój i lęk rozgościły się w naszych głowach i nie bardzo wiemy jak sobie z tym poradzić. Jeszcze nigdy dotąd nie byliśmy w tak trudnej sytuacji. Sponiewierani pandemią, teraz widmem wojny, zadajemy sobie wiele pytań, na które nie ma odpowiedzi. Niestety, nie da się sprawić, żeby te wszystkie uczucia minęły, jak za dotknięciem magicznej różdżki, ale możesz zrobić wiele, żeby nad nimi zapanować. Zacznijmy od strachu. Strach to naturalna reakcja naszego organizmu na zagrożenie. Może być motywujący, kiedy podejmujemy konkretne działania, żeby przygotować się na nadchodzące zagrożenie, ale może też być destrukcyjny i uniemożliwić nam działania. Ludzie najbardziej się boją, kiedy nie mają odpowiednich informacji lub możliwości uniknięcia zagrożenia. Tutaj bardzo ważna jest informacja. Nie przeglądaj w sieci cały dzień nowych informacji, nie włączaj TV na cały dzień. Pozwól sobie na odpoczynek od negatywnych informacji, aby nie nakręcać niepotrzebnie spirali lęku. Wiesz co dzieje się w Ukrainie, wiesz, co możesz zrobić, żeby pomóc, zdajesz sobie sprawę z tego, na co masz wpływ. Nie myśl o tym, na co nie masz wpływu. Nie oglądaj brutalnych scen z wojny, nie katuj się. Musisz żyć, robić swoje i wierzyć, że dobro zwycięży. Możesz się uśmiechać, wolno Ci. Możesz czytać książkę przed snem.  Uśmiech rozładowuje napięcie i dodaje sił, a oderwanie się od rzeczywistości pozwoli odpocząć Twojej głowie i zmniejszyć napięcie emocjonalne, które zmienia postrzeganie świata.  

Jeśli pozwolisz, żeby strach i niepokój zawładnęły Tobą bez kontroli, popadniesz w uczucie bezradności, a to pogłębi Twój wewnętrzny kryzys do tego stopnia, że nie będziesz mogła skupić się na codziennej rutynie. Ważne jednak, żebyś mimo oporu skupiła się właśnie na niej. Staraj się robić rzeczy, które robisz na co dzień. Jeśli masz możliwość, skup się bardziej na pracy, spędzeniu czasu z dziećmi, poukładaj ubranka dla dziecka, które leżą gdzieś w szafie, posprzątaj dokładnie cały dom. Ważne, żebyś robiła coś, co pozwoli Ci poczuć siłę sprawczą nad swoim życiem. Zaakceptuj i zrozum to co dzieje się w Ukrainie, bo nie masz wpływu na działania polityków i wojsk. Masz jednak wpływ na to, co dzieje się już po naszej stronie granicy. Niech strach będzie dla Ciebie motywatorem, a nie destruktorem. Nawet najmniejszy gest pomocy dla ludzi z Ukrainy może sprawić, że pomożesz nie tylko komuś, ale i sobie. Poczujesz, że w jakimś stopniu panujesz nad tym, co się dzieje. Poczujesz jedność międzyludzką, z której płynie ogromna siła i motywacja. Poczujesz, że mimo kryzysu nie jesteś w nim sama i nie tylko Ciebie dotyczy strach, niepokój i lęk. To poczucie bezradności powoduje, że się wycofujesz i nie masz siły do działania. Nie daj się temu uczuciu, wyjdź do ludzi, wejdź w rutynę dnia codziennego i pomagaj, a poczujesz się lepiej.